Milusiowe przygody

Jeśli szukacie niebanalnych miejsc na mapie Opolszczyzny koniecznie odwiedźcie Muzeum Porcelany Śląskiej w Tułowicach! Ta niewielka miejscowość położona zaledwie 8 km od Niemodlina i 28 km od Opola, może poszczycić się bogatą tradycją wytwarzania ceramiki, fajansu i porcelany. Wcześniej opisywaliśmy już Muzeum Ceramiki poKolei w Tułowicach, a dziś chcemy zaprezentować nowe miejsce, które z pewnością zachwyci nie tylko miłośników sztuki użytkowej. Otwarte w kwietniu 2024 roku przez Fundację Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska muzeum to prawdziwa gratka dla każdego turysty spragnionego ciekawych historii i wyjątkowych wrażeń.

Historia fabryki

Choć Muzeum jest nowe, to historia z nim związana sięga końca XIX w., gdy rodzina Schlegelmilch stworzyła tu w 1889 roku prawdziwe porcelanowe imperium. Fabryka przez wiele lat tętniła życiem, stając się jednym z największych producentów porcelany eksportowej, szczególnie na rynki amerykańskie. Produkty oznaczone sygnaturą R.S. Prussia (Reinhold Schlegelmilch założył pierwszą fabrykę porcelany w Suhl w Turyngii w 1869 roku), stały się symbolem elegancji i wysokiej jakości, zdobywając uznanie na całym świecie. Wyroby rodziny Schlegelmilch zdobiły domy nie tylko w Europie, ale także w Ameryce Północnej, Ameryce Południowej, Australii czy Nowej Zelandii.

Fabryka znacząco wpłynęła na rozwój Tułowic – zapewniała zatrudnienie lokalnym mieszkańcom i przyciągała nowych osadników. Właściciele, Erhard i Arnold Schlegelmilch, inwestowali w infrastrukturę – powstało osiedle „Pekin”, szkoła, kościół, szpitalik i mieszkania dla kadry.

Wielki kryzys lat 30. zmusił firmę do ograniczenia produkcji i redukcji zatrudnienia, jednak właściciele starali się utrzymać stabilność.

Po II wojnie światowej zakład upaństwowiono i przestawiono na produkcję porcelitu. Nadal jednak kontynuowano tradycje jakości i troski o społeczność – m.in. zakładano przedszkola, żłobki, wspierano lokalne inicjatywy i budowano osiedla dla pracowników.

Fabryka dziś

Budek porcelanowej manufaktury, znajdujący się przy ulicy Porcelanowej, został wspaniale odrestaurowany. Jak wyglądał przed remontem, można zobaczyć na filmie, który wyświetlany jest przed wejściem na wystawy.

Porcelana z 14 śląskich manufaktur prezentowana jest tu w ekspozycjach znajdujących się w stylowych wnętrzach, w których wszystko od mebli, przez dodatki i oczywiście porcelanę nawiązuje do konkretnego stylu: secesyjnego, art deco czy modernizmu. Zwiedzaniu towarzyszą odgłosy minionych czasów, szum maszyn, gwar kawiarni czy burzliwe rozmowy właścicieli o kierunkach produkcji. Tu naprawdę można poczuć atmosferę minionych epok.

Porcelana była symbolem luksusu i splendoru. W muzeum znajdziecie całe witryny wypełnione porcelaną nie tylko tułowicką , ale wszystkimi śląskimi wyrobami, także bardzo rzadkimi. Zobaczycie tu nawet talerzyki z myszką Miki Walta Disney’a w kształcie z 1932 r . z napisem na odwrocie Made in Poland (z kolekcji porcelany Königszelt) oraz porcelanę z postaciami z baśni Braci Grimm.

Wyroby, które można tu podziwiać to często jedyne zachowane świadectwa dawnej potęgi przemysłowej regionu.

Kolejne piętra, połączone ślicznymi schodami zachwycają nie tylko porcelaną. Bardzo podobał mi się salon czeski, wyposażony w meble znanego czeskiego projektanta Jindrichaa Halabali.

W części pomieszczeń urządzono biura zarządu fabryki. Na samej górze z kolei znajduje się wspaniały oszklony pokój projektantów, w którym powstawały nowe wzory, a także wystawa porcelany elektrotechnicznej, nie tylko z izolatorami czy bezpiecznikami, ale i lampami, czajnikami i wieloma innymi.

Ponadto mieliśmy możliwość zobaczenia co kryje się za zamkniętymi drzwiami Muzeum. W trakcie naszego zwiedzania, muzeum oferowało wejście na niedostępną na co dzień ekspozycję. Była to super okazja do zrobienia pamiątkowego zdjęcia w legendarnym fotelu Prezesa fabryki.

Duże wrażenie wywarła na nas także wystawa czasowa poświęcona porcelanie nagrobnej. W XIX wieku fabryki porcelany rozpoczęły produkcję rzeźb, nagrobków i rozmaitego asortymentu galanterii cmentarnej. Śląskie fabryki wytwarzały m.in.: nagrobki, książki nagrobne, tablice na epitafia w różnych kształtach i stylach. Podejmując temat święta zmarłych Muzeum Porcelany Śląskiej w Tułowicach przygotowało przykłady wyposażenia cmentarnego z porcelany w języku polskim i niemieckim. Są to niemi świadkowie historii naszego regionu. Była to pełna zadumy, unikatowa podróż w czasie.

Nasza ocena: 10/10. Absolutnie warto!

Oczywiście także z dziećmi. Milenka była zachwycona! Jest tu kącik dla maluchów i oczywiście można zakupić przecudowną porcelanę! Jest tu także kawiarnia, wyposażona w autentyczny wystrój z lat sześćdziesiątych XX wieku. Kawiarnia oferuje domowe ciasta i torty, herbatę i kawę, a także gorącą czekoladę, podawaną na zabytkowej porcelanie.  

Zwiedzanie muzeum to nie tylko oglądanie eksponatów, ale także możliwość wzięcia udziału w warsztatach, gdzie można się nauczyć technik zdobienia porcelany. Muzeum organizuje różnego rodzaju wernisaże i wystawy czasowe, konferencje i spotkania tematyczne. To także doskonałe miejsce do organizacji spotkań firmowych w ciekawych wnętrzach, pozwalających na przeniesienie się w czasie i poznanie unikalnego ducha przedsiębiorczości Schlegelmilchów.

Warto śledzić fanepage muzeum na Facebooku. Wizyta tutaj to prawdziwa gratka i to nie tylko dla miłośników historii i sztuki – zapewniamy!

Zwiedzanie odbywa się wyłącznie z Przewodnikiem i trwa około 60 minut.

Ceny biletów: