Lamsdorf. Tak brzmiała nazwa stacyjki, przed którą drzwi wagonów rozwarły się na oścież. Z czasem obce słowo stanie się symbolem i na zawsze znajdzie miejsce w pamięci, na razie nie znaczy nic. Tak o pierwszych chwilach w Łambinowicach wypowiedziała się Irena Jurgielewiczowa, znakomita powieściopisarka, autorka wielu książek dla dzieci i młodzieży: “O chłopcu, który szukał domu”, “Ten obcy”, “Inna?” Irena trafiła tu po upadku Powstania Warszawskiego wraz z transportem 1037 kobiet.
Odtąd nową, nieznaną wcześniej dla nich rzeczywistością, stał się olbrzymi jeniecki kompleks obozowy, na który składały się: baraki, druty kolczaste, wieże strażnicze, głód, bród, chłód, robactwo, wszy, pluskwy, szczury, praca przymusowa, stłoczenie na małej przestrzeni, terror i szykany ze strony niemieckiej komendy obozu i strażników, choroby, śmierć. Obóz funkcjonował pod nazwą Stalag 344 Lamsdorf.
To miejsce, znajdujące się w Województwie Opolskim, absolutnie nie może zostać pominięte na mapie naszych podróży! Odwiedziliśmy je już dwukrotnie. Na razie bez dzieci, aby oszczędzić im w tak młodym wieku niezwykle trudnej i bolesnej historii jaka działa się na naszych dziś terenach. Ale w obozie przebywało także około 650 dzieci …
Wśród nich chłopczyk w wieku naszej Milenki, 10 letni Jurek Szulc „Tygrys”, powszechnie uważany za najmłodszego jeńca tego obozu. Ze Stalagu 344 Lamsdorf wywieziono go do fabryki samolotów niemieckich Brockwitz, gdzie został robotnikiem przymusowym. Po wojnie powrócił do Polski, gdzie pracował jako technik okrętowy i rzemieślnik. Jerzy zmarł w 2010 roku.
To Miejsce Pamięci, pełne refleksji, ale i nauki, pozwalające zanurzyć się w trudnej przeszłości, o długiej i skomplikowanej historii.

Od 1870 roku do 1946 roku funkcjonowały tutaj:
– w trakcie wojny prusko-francuskiej 1870-1871 – obóz jeniecki,
– w trakcie I wojny światowej – obóz jeniecki,
– w okresie międzywojennym – obóz dla przesiedleńców niemieckich, wysiedlonych z ziem, które przypadły po Plebiscycie na Śląsku – Polsce,
– w trakcie II wojny światowej – obozy jenieckie,
– w latach 1945-1946 – obóz przesiedleńczy/polski obóz pracy, głównie dla Niemców i Ślązaków oczekujących na przesiedlenie do Niemiec.
Makiety wszystkich obozów można zobaczyć w niewielkim Muzeum w Opolu, a miejsca pamięci na ogromnie rozległych terenach wokół dzisiejszych Łambinowic.

Dla Ireny Jurgielewiczowej, podobnie jak dla większości jeńców okresu II wojny światowej Lamsdorf był jedynie obozem przejściowym, przystankiem w drodze do innych obozów.

Jego piekło połączyło wielu. Wśród tych najbardziej znanych jeńców byli:
Św. Maksymilian Kolbe – franciszkanin. Nim trafił do Auschwitz, gdzie oddał swoje życie za Franciszka Gajowniczka, przebywał w obozie tymczasowym w Lamsdorf, po tym jak 12 września 1939 r. wojska niemieckie zajęły Niepokalanów, w którym mieszkał, aresztując go wraz z innymi mieszkańcami miasteczka.
Miron Białoszewski – poeta, prozaik i dramatopisarz. Do Lamsdorf trafił w pierwszej dekadzie października 1944r., tuż po kapitulacji Warszawy, w której zginęły setki tysięcy ludzi. W obozie przebywał tylko kilka dni, dlatego na szczęście nie zdążył poznać jego grozy.
Leon Schiller – jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów teatralnych i twórca idei polskiego teatru monumentalnego- wystawiał m.in. “Dziady”, “Kordiana”, “Zbrodnię i Karę” czy “Annę Kareninę”. W Powstaniu Warszawskim walczył w randze podporucznika AK. Był więźniem Oflagu Murnau, Stalagu 344 Lamsdorf i więźniem obozu koncentracyjnego Auschwitz.
Witold Pilecki – najodważniejszy rotmistrz II wojny światowej, który doświadczył obozowego losu dwukrotnie, najpierw jako więzień KL Auschwitz, następnie jako jeniec Stalagu 344 Lamsdorf oraz Oflagu VII A Murnau.
Denholm Mitchell Elliott – nominowany do Oskara brytyjski aktor. Do niewoli trafił w 1942 r. po strąceniu przez Niemców samolotu, w którym był strzelcem i radiooperatorem. W Lamsdorf angażował się w organizowanie obozowego życia teatralnego. Po wojnie odniósł wiele sukcesów. Zagrał ponad 120 ról w filmach i serialach telewizyjnych, w tym np. w serii o Indianie Jonesie. Wspomnianą nominację do Oscara otrzymał w 1987 r. za „Pokój z widokiem”. Zmarł w 1922 roku.
Wanda Traczyk-Stawska – żołnierz AK, powstaniec warszawski pseudonim “Pączek”. Po kapitulacji powstania trafiła do niewoli niemieckiej, była jeńcem Stalagu VIII B Lamsdorf, Stalagu IV B, Stalagu IV E i Stalagu VI C. Po wojnie ukończyła studia na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego i podjęła pracę w Szkole Specjalnej nr 6 dla dzieci specjalnej troski na Pradze. Dziś jest gościem honorowym Muzeum, bohaterką wielu spotkań i uroczystości tu organizowanych, jest “Superbohaterką” zdecydowanie potępiająca nienawiść.
Dziś na terenie Muzeum trwa przebudowa, w związku z czym stała ekspozycja muzealna z bogatą kolekcją eksponatów, dokumentów i zdjęć, jest zamknięta i będzie tak najprawdopodobniej do końca przyszłego roku. Aktualnie Muzeum zaprasza do nowo otwartego pawilonu, gdzie prezentowany jest film o historii obozów w Lamsdorf/Łambinowicach, pokazywane są artefakty i makiety.
My byliśmy tu jeszcze przed remontem (i przed założeniem bloga, wtedy nie robiłam zdjęć) i byliśmy wstrząśnięci wystawami, prezentującymi niezwykle bolesne, porażające historie, obrazującymi obozowe realia, trudy życia codziennego oraz próby przetrwania w obozach. Zebrano tu liczne świadectwa przebywających w obozach osób, pamiątki, rzeczy osobiste, intymne listy, pamiętniki, nadające ekspozycjom bardzo osobistego wymiaru. Tu wspomnienia Pana Zygmunta Paci (zgromadzone w Muzeum w Opolu).
Zbiory Centralnego Muzeum Jeńców Wojennych należą do najcenniejszych i najbogatszych tego rodzaju w Polsce. Składa się na nie kilkadziesiąt tysięcy pozycji, m.in. przedmioty używane bądź wytworzone przez jeńców wojennych w czasie pobytu w niewoli czy należące do administracji i służby wartowniczej obozów jenieckich (ponad 11 tysięcy obiektów) oraz dokumenty, mikrofilmy, zdjęcia i mapy (ok. 20 tysięcy jednostek archiwalnych).
W zbiorach znajdują się obiekty pochodzące z czasów I wojny światowej, jednak większość to relikty z okresu II wojny światowej, które dotyczą niemieckiego systemu jenieckiego. Oprócz ekspozycji zgromadzonych w samym Muzeum, należą do niego także Miejsca Pamięci Narodowej, z przystankami i informacjami (na które można udać się rowerem, albo meleksem – Muzeum umożliwia wynajem rowerów lub samochodu z kierowcą (po dokonaniu wcześniejszego zgłoszenia).
W ten sposób można się udać na:
Tereny poobozowe byłego Stalagu 318/VIII F (344) Lamsdorf, czyli pozostałości murowanych baraków mieszkalnych (tzw. Massivbaracken), które wraz z barakami drewnianymi tworzyły zasadniczą część obozu. Muzeum zrekonstruowało segment jednego z najlepiej zachowanych baraków murowanych, aby zaprezentować, jak wyglądał on w przeszłości. Warunki panujące w barakach były skandaliczne! Jedno niewielkie pomieszczenie potrafiło pomieścić nawet 100 osób. Latem było tu duszno, zimą zimno, wszędzie były wszy i bród.
W jednym z takich baraków “mieszkał” Gieorgij Iwanowicz Daniłow, uzdolniony plastycznie żołnierz Armii Czerwonej, który w tajemnicy i na czym popadło rysował portrety przebywających w obozie jeńców. Część tych rysunków została znaleziona, dzięki czemu dziś na możemy zobaczyć tu twarze przebywających w obozie wycieńczonych jeńców.
Muzeum odtworzyło także wieżę wartowniczą i ogrodzenie z drutu kolczastego. Z zabudowy Stalagu 318/VIII F do naszych czasów przetrwały piwnice niektórych budynków murowanych, pozostałości łaźni obozowej oraz infrastruktury wodno-kanalizacyjnej.

Dwa lata temu – dokładnie 17 marca 2022 r. w ramach obchodów 77. rocznicy wyzwolenia obozu otworzono tu ekspozycję edukacyjną:
ze ścianą refleksji, z wieloma przesłaniami, należącymi przede wszystkim do samych jeńców – ofiar totalitarnego systemu. To fragmenty ich dzienników, wspomnień, relacji;

z makietą terenów obozowych,

z instalacją rzeźbiarską “OBECNOŚĆ”,
z 5 słupami – symbolami niewoli: głodu i śmierci, ciasnoty, brudu i robactwa, terroru, pracy przymusowej i 7 ławeczkami informacyjnymi, symbolizującymi 7 wartości;
z barakiem edukacyjnym, z materiałami dydaktycznymi, adresowanymi do młodzieży w wieku 13–18 lat oraz do nauczycieli.
Ta część obozu nosiła nazwę Russenlager, choć więzieni byli w niej nie tylko żołnierze Armii Czerwonej. W 1941 roku na terenie obozu zabrakło baraków. Najgorzej traktowani jeńcy rosyjscy musieli sobie wykopać ziemianki. Robili to albo łyżkami obozowymi, albo paznokciami.
MIEJSCE Z BLIZNĄ jest niezwykle emocjonalnym miejscem, prowokującym pytania o istotę i granice człowieczeństwa. Można tu także napisać i zostawić list – z własnymi odczuciami, z modlitwą, ku pamięci ofiar, ku przywróceniu im godności.

Kolejne Miejsca Pamięci to tereny grobów masowych i cmentarze:
Stary Cmentarz Jeniecki z II połowy XIX w. Jego główną częścią jest krzyż łaciński z wyrytym napisem IHS. Cmentarz utworzony został około 2 km od zabudowań wsi Lamsdorf (od 1945 r.: Łambinowice), na terenie pruskiego poligonu, w pobliżu tzw. obozu Lager II. To jedyny z łambinowickich cmentarzy, na którym prawie każdy zmarły (przeważnie żołnierze francuscy) ma swój grób podpisany imieniem i nazwiskiem. Najstarsza część cmentarza pochodzi z okresu wojny prusko-francuskiej (1870–1871). W następnych latach, w bezpośrednim sąsiedztwie sytuowano także groby niemieckich żołnierzy przebywających na poligonie oraz nielicznych cywili (m.in. sanitariuszki z obozowego lazaretu czy nadleśniczego).
Cmentarz znacznie rozrósł się w okresie I wojny światowej. W zasadzie powstał tu wówczas drugi cmentarz, otoczony odrębnym ogrodzeniem. Chowano tu zmarłych jeńców-żołnierzy państw ententy, przetrzymywanych w pobliskim niemieckim obozie. Pochówek jeńców odbywał się aż do 1919 r., kiedy nastąpiła likwidacja kompleksu obozowego. Przybyło wtedy łącznie ok. 7 tysięcy nowych mogił oraz kilka pomników poświęconych zmarłym.
W okresie dwudziestolecia międzywojennego w wyglądzie nekropolii nastąpiły kolejne zmiany. Obok jenieckich grobów pochowano tu kilkudziesięciu niemieckich imigrantów (w tym dzieci) z terenów włączonych do Polski, którzy przebywali w istniejącym w Lamsdorf w latach 1921–1924 obozie dla imigrantów. Spoczęli tu także nieliczni Niemcy – uczestnicy szkoleń (najpierw sportowych, później wojskowych), jakie władze niemieckie organizowały na terenach poligonowych jeszcze podczas II wojny światowej. W połowie lat dwudziestych XX w. przeprowadzono częściową ekshumację i przetransportowanie zwłok jeńców państw zachodnich z okresu I wojny światowej (Brytyjczyków, Francuzów, Włochów i Belgów), a w następnym dziesięcioleciu połączono obydwa cmentarze w jeden.
Podczas II wojny światowej na ok. 4,5-hektarowym cmentarzu znów rozpoczęto pochówek jeńców, tym razem żołnierzy koalicji antyhitlerowskiej. Zmarli oni w niemieckich obozach jenieckich utworzonych po raz kolejny w Lamsdorf.
Cmentarz Ofiar Obozu Pracy – znajdujący się ok. 0,5 km od łambinowickiej siedziby Muzeum, na terenie byłego niemieckiego obozu jenieckiego, gdzie w lipcu 1945 r. utworzono obóz pracy dla Niemców i „zdrajców narodu polskiego”. Jego pierwszym komendantem został 20 letni wówczas Czesław Gęborski, który na swojego adiutanta wybrał 18-letniego Ignaca Szypułę. Pałając ogromną nienawiścią do Niemców rozpoczęli oni prawdziwą gehennę przebywających tu więźniów. Prowadzony przez nich terror była nie do opisania i nie do wyobrażenia. Więźniów traktowali w wyjątkowo okrutny sposób, osadzone w obozie kobiety posyłali do ekshumacji grobów sowieckich, każąc im gołymi rękami wyciągać nagie ciała masowo pogrzebanych sowietów. Wiele kobiet zmarło podczas tych prac, wpadając do głębokich dołów pełnych rozkładających się ciał. Wiele zmarło na skutek epidemii tyfusa plamistego, wiele zmarło z głodu i wycieńczenia. Dnia 4 października 1945 roku w obozie wybuchł pożar. Straż obozowa na rozkaz Gęborskiego użyła broni palnej, rzekomo w celu zapobieżenia ucieczce uwięzionych. W pożarze zginęło ponad czterdzieści osób.
W latach 1945–1946 w obozie zmarło około 1,5 tysiąca osób. Ludzi chowano w nieoznakowanych grobach. Przez długie lata po likwidacji obozu cmentarz pozostał zapomniany. Dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX wieku pojawiły się starania o jego upamiętnienie. W 1995 roku postawiono pomnik ku czci ofiar, a w 2000 roku przeprowadzono ekshumację potwierdzającą istnienie zbiorowych grobów. Budowę cmentarza ukończono w latach 2000–2002.
Na cmentarzu znajduje się drewniany krzyż, który rozpoczął proces upamiętnienia ofiar w 1991 roku. Obok krzyża umieszczono 22 marmurowe tablice zawierające modlitwę, nazwę cmentarza, jego fundatorów oraz nazwiska i imiona 1137 zidentyfikowanych ofiar. Ponadto na terenie cmentarza umieszczono kamienne głazy z nazwami 39 okolicznych miejscowości, skąd pochodziła większość osób zmarłych w obozie.
Cmentarz Jeńców Radzieckich – utworzony w 1941 roku dla najliczniejszej i najgorzej traktowanej przez Niemców grupy jenieckiej. Na cmentarzu w masowych grobach spoczywa ok. 40 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej – wśród nich także Polacy walczący w jej szeregach. Zmarłych chowano tu warstwami w zbiorowych, bezimiennych mogiłach. Obecny kształt cmentarz zyskał w 1964 roku, wtedy też wniesiono Pomnik Martyrologii Jeńców Wojennych, upamiętniający wszystkich jeńców zmarłych w latach II wojny światowej w obozach Lamsdorf. Pomnik składa się z dwóch monumentalnych brył, na których umieszczone zostały rzeźby symbolizujące poległych. Na początku lat dziewięćdziesiątych XX w. niedaleko niego stanął także krzyż. Cmentarz Jeńców Radzieckich jest ostatnim obiektem Drogi Pamięci.

Muzeum Jeńców Wojennych skupia się nie tylko na faktach historycznych, ale także upamiętnia i oddaje hołd tym, którzy cierpieli w obozach jenieckich w różnych okresach, podczas różnych konfliktów zbrojnych. To także ważny punkt dla badaczy historii i miejsce prac archeologicznych, dzięki którym wydobyto wiele cennych pamiątek, listów, narzędzi, przedmiotów używanych na co dzień, w tym zabawek, gier, prac plastycznych, rzeźbiarskich własnoręcznie wykonywanych przez jeńców.

Muzeum nie tylko dokumentuje, informuje i upamiętnia, ale także angażuje społeczność w różne edukacyjne projekty. Warsztaty, wykłady i prelekcje są organizowane regularnie, aby poszerzyć wiedzę na temat historii jeńców wśród różnych grup wiekowych.
Muzeum współpracuje z różnymi instytucjami kulturalnymi, historycznymi i edukacyjnymi. Organizowane są konferencje naukowe oraz wystawy czasowe, które przyciągają uwagę zarówno lokalnej społeczności, jak i miłośników historii z innych regionów.
Muzeum to miejsce dialogu, zrozumienia i pamięci. To świadectwo historii, które pomaga nam lepiej zrozumieć, docenić i szanować dziedzictwo tych, którzy doświadczyli okrucieństw wojen, kształtując jednocześnie naszą wspólną tożsamość i wartości.
Muzeum, posiadające dwa oddziały uczy!
Muzeum w Łambinowicach
ul. Muzealna 4
48-316 Łambinowice
tel. +48 77 434 34 75
e-mail: lambinowice@cmjw.pl
GODZINY OTWARCIA:
poniedziałek – piątek: 8.00 – 15.30
sobota: nieczynne
niedziela: 9.00 – 16.00
Obecnie Muzeum buduje hotel dla odwiedzających je gości, często z daleka, potomków i rodziny Jeńców z różnych zakątków Europy.
Przed przyjazdem do Muzeum warto skorzystać z Wirtualnego spaceru , w którym znaleźć można najważniejsze informacje, w tym relacje byłych jeńców, zdjęcia, filmy i panoramy 360°, które pomogą w poznaniu historii kompleksu obozowego Lamsdorf.
Muzeum w Opolu
ul. Minorytów 3
45-017 Opole
tel. +48 77 453 78 72
e-mail: cmjw@cmjw.pl
GODZINY OTWARCIA:
dni powszednie w godzinach 8:00 – 17:00

ZASADY ZWIEDZANIA:
- Wstęp bezpłatny dla wszystkich zwiedzających, ale można zostawić symboliczny datek na działalność i prace prowadzone przez Muzeum.
- Istnieje możliwość odpłatnego (WG CENNIKA) zwiedzania Muzeum i miejsca pamięci z przewodnikiem. W soboty, niedziele i święta dotyczy to tylko grup zorganizowanych. Powinny one liczyć przynajmniej 15 osób. Opiekunowie grup zorganizowanych są zwolnieni z opłaty.
- Rezerwacja terminów dla grup zorganizowanych jest obowiązkowa.
- W celu zwiedzenia miejsca pamięci można wynająć rower lub samochód z kierowcą (po dokonaniu wcześniejszego zgłoszenia).
- Dla uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych są prowadzone bezpłatne lekcje muzealne i warsztaty, połączone z płatnym zwiedzaniem ekspozycji z przewodnikiem.
Jesteśmy przekonani, że choć wolność jest naturalnym prawem człowieka, to należy jej dzisiaj uczyć.
