Nasze ważące wówczas 1100 gramów szczęście nazwaliśmy “Miluś”. Po pierwsze dlatego, że Emil zdrobniale to Emiluś, w skrócie “Miluś”, co bardzo nam do niego pasowało, a po drugie, że razem z naszą 8 letnią wówczas Milenką, nazywaną przez nas Milusią, stworzyli świetny team.
Po pojawieniu się w naszym życiu Milusia, postanowiliśmy założyć bloga. Bardzo lubimy podróżować i poznawać nowe miejsca, więc dlaczego by nie spróbować relacjonować naszych przygód i perypetii? Chcemy chwytać momenty, zatrzymywać wspomnienia, dokumentować ważne chwile i to jak dorastają, podróżują i zmieniają się nasi “milusińscy” i miejsca, które odwiedzimy.
Zapraszamy do śledzenia naszych Milusiowych przygód !




