Jurapark Krasiejów to jeden z największych paleontologicznych ośrodków badawczych na świecie! Świetny stan odnajdowanych tutaj okazów i ich różnorodność sprawiają, że zjeżdżają tu najsłynniejsi paleontolodzy na świecie! Oprócz naukowców i badaczy – za sprawą powstałego tu kompleksu jakim jest Park Nauki i Rozrywki zjeżdżają tu też liczni turyści z całego świata! Mamy duże szczęście, że Krasiejów leży blisko Opola. Bywamy tu co roku, a nawet częściej i jeszcze nam się nie znudziło! Dlaczego? Otóż atrakcji jest tu tak wiele, że zawsze jak kończymy tu wizytę parking wygląda tak:

Uwierzcie mi, jest to rzadki widok! Przyjeżdżając tu i w sezonie i poza nim, ciężko znaleźć wolne miejsce, ale na szczęście parking jest ogromny, a gdy brakuje miejsca można parkować na polu, gdzie zjeżdżają turyści kamperami. Kolejność zwiedzania jest oczywiście dowolna. Wizytę warto zacząć od Parku Nauki i Ewolucji Człowieka (ten biały budynek na zdjęciu powyżej), który ukazuje zawiłe losy świata i człowieka. Tu przygoda rozpoczyna się 66 milionów lat temu!

Tutaj wstęp z psami jest wzbroniony! Nie mamy z tej części zdjęć, bo podczas ostatniej wizyty w Krasiejowie (z Milusiem) ominęliśmy Park. Jego zwiedzanie dla dorosłych i starszych dzieci jest super przygodą. A dla młodszych dzieci? Według mnie, jeśli mają 7 lat i więcej – będą zachwycone, mniejsze mogą się bać (ciemności, statku kosmicznego i jego odgłosów), lub nie wszystko zrozumieć – tak było u nas jak dzieci były mniejsze, więc podpowiedź wynika tylko i wyłącznie z własnego doświadczenia.

Zwiedzanie rozpoczyna lot promem kosmicznym, który wynosi pasażerów na orbitę okołoziemską, a wehikuł czasu przenosi nas miliony lat wstecz. Po tej kosmicznej podróży, w specjalnym kasku na głowie odbywamy wraz z wirtualnym przewodnikiem podróż do czasów naszych przodków. To spora dawka doznań i zastrzyk ogromnej wiedzy o nas samych. Postaci i przedmioty umieszczone w prehistorycznych oknach w bardzo realistyczny sposób obrazują najważniejsze wydarzenia dotyczące ludzi, jak choćby przejście do dwunożności, wykształcenie emocji, wynalezienie ognia i wiele innych. Na końcu jest sklep z pamiątkami i oczywiście maskotkami dinozaurów. Sklepików nie brakuje także po drugiej stronie parku, tej paleontologiczno – rozrywkowej, do której chcemy Was teraz zabrać! Wsiadacie?

W zależności, od której strony zamierzacie rozpocząć zwiedzanie, możecie wypożyczyć dinowózki do wożenia dzieciaków 🙂

Jak nasze dzieci były małe chętnie z nich korzystaliśmy, dziś już z tego wyrosły, ale ostatnio jak znalazły wózek na trasie oczywiście musieli zaliczyć przejażdżkę. Dziś chociaż my już nie musimy robić za “konie pociągowe”, bo frajdę mieli ciągnąc się sami nawzajem 🙂

Wysiadając z pociągu wchodzimy na ścieżkę czasu długości ok. 1 500 m, wzdłuż której rozmieszczone są rekonstrukcje mezozoicznych gadów i płazów naturalnej wielkości, wykonane z niezwykłą dbałością o każdy szczegół danego odkrycia paleontologicznego, dzięki czemu wyglądają jak żywe! Dobrze, że się nie ruszają, bo dostałabym zawału.

Prawie 70 gatunków – około 250 modeli czyni JuraPark Krasiejów największym tego typu obiektem w Europie.

Trasa zwiedzania wzbogacona jest w tablice obrazujące środowisko charakterystyczne dla ery dinozaurów.

Na ścieżce zlokalizowany jest Pawilon Paleontologiczny, zabezpieczający największy w Europie pokład skamieniałości triasowych płazów i gadów sprzed 230 mln lat, który można oglądać przez przeszkloną podłogę. Jest to jedyne Muzeum na świecie, które stoi nad czynnym stanowiskiem paleontologicznym! Do pawilonu, z uwagi na szklaną podłogę nie można wjeżdżać wózkami, pieski także pawilon muszą obejść z zewnątrz.

Stąd wychodzimy na trapy, z największymi modelami dinozaurów, które robią niesamowite wrażenie. Jest tu zrekonstruowany największy na świecie znany dinozaur – amficelias, długości 60 m, są rekonstrukcje najwyższych dinozaurów świata – 20 metrowych biachrozaurów i wiele, wiele innych.

Można się tu poczuć jak w Jurrasic World !

Godne polecenia jest też oczywiście nocne zwiedzanie, organizowane np. podczas Nocy Muzeów 🙂 Byliśmy kiedyś i My 🙂 Takie podświetlone dinozaury robią jeszcze większe wrażenie !

Z kolei latem, trzeba uważać, bo na trapach grasują Jaskiniowcy! Miluś ze strachu uciekł 🙂

Na końcu ścieżki dochodzimy do rozwidlenia, gdzie na prawo i lewo znajduje się prawdziwy raj dla dzieci i nie tylko. Po drodze mijamy jeszcze sympatyczne stadko, tym razem nie skamielin, a żywych zwierzątek, czyli rodzinę muflonów.

To nie jedyne żywe zwierzęta w parku. Spotkać tu można dzikie kaczki krzyżówki, kokoszki wodne, perkozy, trzciniaki, kruki, czaple, dzięcioły, a nocą krążą tu sarny, kuny, lisy i wiele innych zwierząt żyjących wolno na terenie JuraParku.

My wybraliśmy ścieżkę w prawo, która prowadzi na Jurajską plażę. Latem to miejsce kąpieli wodnych z licznymi atrakcjami: wodnymi dmuchańcami, zjeżdżalniami, pontonami i wieloma innymi.

Przy plaży jest strefa gastronomiczna, toalety, Park rozrywki z karuzelą łańcuchową dla maluchów, pływające kaczki, duża karuzela łańcuchowa, mini rollercoaster, tor dla małych samochodzików, wahadło, czyli statek piracki dla dzieci od 8 lat. Milusia w końcu może już sama z niego korzystać, ku mojej uciesze, bo mi jakoś z wiekiem odchodzi ochota na tego typu atrakcje. Z wszystkiego oczywiście korzysta się w ramach biletu i naprawdę ciężko stąd pójść dalej.

A warto iść dalej, bo to nie koniec atrakcji! Po drugiej stronie plaży czeka duża strefa gastronomiczna z daniami obiadowymi, są lody, gofry, pamiątki, automaty do gier i autka – jedyna część dodatkowo płatna.

Kierując się na lewo – wchodzimy na nasz ulubiony Plac Zabaw.

Jak dotąd nie spotkaliśmy nigdzie drugiego tak dużego placu zabaw! Ma on ponad 3000 m kw. Największą atrakcją jest 12-metrowa wieża, z której można zjechać rurami znajdującymi się na dwóch kondygnacjach. Jest tu huśtawka “bocianie gniazdo” o wysokości 7 m, która buja się po kole o średnicy 10 m. Jest długa tyrolka i wiele innych instalacji, które przypominają ścianki wspinaczkowe czy pajęczą sieć. Dla najmłodszych są małe huśtawki, zjeżdżalnie i bujańce. Plac zabaw oczywiście odwiedzamy bez piesków, albo – jak jest taki mały jak nasz chowamy go do torby lub nosimy pod pachą 🙂 Chętnie też trochę odpocznie.

W paszczy dinozaura – przed laty i dziś !!! To bardzo popularne miejsce do zdjęć 🙂

To wciąż nie koniec atrakcji! Za tą bramą czeka kolejny Park rozrywki, dla troszkę mniejszych dzieci, a w nim:

Basen z kulkami – wiek 3-10 lat,

Karuzela „samolociki” – wiek 3-10 lat,

Dmuchańce – wiek 3-10 lat,

Trampoliny – wiek min. 3 lata, wzrost 90-150 cm,

Kolejka szynowa ciuchcia – wiek min. 3 lata,

Eurobungy – wiek min. 7 lat, waga 30-90 kg

I … nasz ulubiony: „Małpi gaj”, czyli bajkowo-drewniana kraina dinozaurów!

Mam nadzieję, że dotrwaliście aż dotąd, bo na koniec zostawiliśmy jeszcze kilka atrakcji dających nieco innych wrażeń zmysłowych: dźwiękowych, ruchowych i dotykowych. Obok tej kolorowej karuzeli znajduje się wielowymiarowe, nowoczesne Kino 5D, gdzie za sprawą trójwymiarowego obrazu i wielu innych technologii stajemy się aktywnymi uczestnikami scen rozgrywających się na ekranie. Ja tym razem nie wchodziłam, odpoczywałam z Milusiem na ławeczkach z bajecznym widokiem na plażę.

Tuż obok kina, na wszystkich odważnych czeka Prehistoryczne Oceanarium, gdzie z bliska można zobaczyć jak miliony lat temu wyglądało życie pod wodą! Oceanarium przenosi nas w podwodny świat ogromnych gadów. Stajemy tu „oko w oko” z gatunkami, które żyły na Ziemi tysiące lat temu. Potężny, mierzący blisko 20 m długości Megalodon, rybopodobny Mozazaur, charakterystycznie uzębiony Liopleurodon, czy też obdarzony długą szyją płetwojaszczur Plezjozaur – to tylko niektóre z okazów, które można tu zobaczyć w ich naturalnej wielkości! Zdjęć stąd nie mamy, nie wychodzą ostre, bo oceanarium zwiedza się w okularach 3D, ale jeśli nadal nie jesteście w stanie wyobrazić sobie, co czeka Was w środku, polecamy nasz krótki filmik z Tik Toka 🙂

Tymczasem pora wracać na parking … bo to niestety już koniec trasy 🙁